Zamek w Melsztynie ośrodek wielkiej własności rycerskiej, wzniesiony przez kasztelana krakowskiego Spycymira herbu Leliwa między 1340-1354 r. Pierwotnie zamek na planie nieregularnego wieloboku zajmował wschodni kraniec wzgórza. Wykorzystywał strome a miejscami nawet urwiste stoki wznoszące się ponad 40 m. ponad poziom Dunajca.
Dziś na tym miejscu można obejrzeć tylko ruiny tego zamku. Dwa skrajne fragmenty zamku. Od wschodu widoczne są kamienne ściany zachowane miejscami do poziomu otworów okiennych natomiast od zachodu wieża mieszkalna z kamienia i cegły. Przetrwała ona w postaci dwóch ścian o wysokości około 25 m. Między ścianami wschodnimi a wieżą znajduje się częściowo zachowany mur biegnący północnym skrajem wierzchołka. Jest on zbudowany z piaskowca i ma liczne otwory strzelnicze. Od strony południowej wzgórze zabezpieczone jest murem ceglanym o wysokości 4-5 m. W środkowej części zamku znajduje się otwór powstały w wyniku zapadnięcia się sklepienia pomieszczenia niższej kondygnacji. Umocnienia ziemne oraz fosa są obecnie słabo czytelne w terenie.
Ze szczytu wzgórza zamkowego rozpościera się panorama na całą dolinę zakliczyńską. Dookoła panuje cisza i spokój, a w dolinie płynie Dunajec.
Pewnie dlatego klimat tego miejsca przyciągnął tu dwóch pustelników mieszkających obok siebie u podnóży zamku. Pierwszy z nich przybył z północy Polski i osiedlił się w latach 80-tych, a drugi pochodzący ze Śląska (były zakonnik klasztoru w Zakliczynie) przybył w te tereny pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku.
Z tym miejscem łączą się liczne legendy, warto je poznać nim się odwiedzi to miejsce.
Tekst i zdjęcia: Ewa Kuzera
Poniżej ruiny zamku w Melsztynie w obiektywie Ewy Kuzera
2009-08-20
Byliśmy tam...