Long 4 lashes-serum przyśpieszające wzrost brwi i rzęs. Czyżby pierwsza niezbyt pochlebna opinia :D? A może to ja jestem zbyt wybredna jeśli chodzi o produkt ,który jest tak polecany?


Teraz w każdej drogerii i nawet aptece można zauważyć wielkie plakaty, które reklamują long 4 lashes w super promocji czy to za 60 zł czy za 70zł itp. Ja miałam możliwość jej przetestowania, dzięki portalowi http://udziewczyn.pl/ . Dostałam ją w swoje łapki chyba dobre z dwa miesiące temu jak i nie więcej, a więc testowałam ją dosyć długo i mam o niej jakieś pojęcie.
W pewnym momencie zaczęły mnie irytować Panie, które w każdej drogerii wprost wpychają do naszych rąk to serum bo twierdzą, że jest genialne! Z jednej strony można im wybaczyć bo to ich praca, ale z drugiej, gdy inni dalecy znajomi też ją polecają np: mojej mamie to wychodzi na to, że w tym serum long 4 lashes musi coś być co działa. Niestety ja osobiście nie zauważyłam żadnego WOW dlatego też nie rozumiem tej całej hmm fascynacji tym produktem.
Nie chce tu nikogo obrażać, czy podważać zdania na temat działania tegoż produktu bo jak wiemy na każdego coś innego działa tak, a na drugiego zaś inaczej.

Zatem może skończę pisać jakieś tam głupoty i przejdę do plusów serum, które ja osobiście zauważyłam ;)
- Plastikową małą buteleczkę z serum znajdziemy w dosyć dużym kartonowym, białym pudełku, które zawiera bardzo czytelną ulotkę z informacjami dotyczącymi naszego produktu.
- Następnie sama nasza mała buteleczka jest bardzo wygodna w stosowaniu, a jej aplikator adekwatny do rozprowadzania serum po linii rzęs.
- Konsystencja serum jest lekka i wodnista oraz lekkiego naturalnego zabarwienia. Bardzo dobrze rozprowadza się na linii rzęs, czy i na samych rzęsach. Tutaj jednak trzeba uważać aby nie przesadzić z ilością nakładanego serum na rzęsy bo zbyt duża jego ilość może dostać się do oko, co spowoduję okropne szczypanie.
- Zapach jest dosyć delikatny i z pewnością nie czuje się w nim żadnych sztucznych dodatków.
- Serum jest bardzo wydajne bo przy codziennym moim stosowaniu starczył mi na dwa miesiące.


Efekty:
- Już w drugim tygodniu zauważyłam, że rzęsy się nie lepią tzn. zawsze w trakcie zmywania tuszu do rzęs, rzęsy w jakiś sposób się łączą, a tu tego nie było - wyglądają tak, jakbym je rozczesywała chociaż tego nie robię.
- Następnie stały się bardziej mocne to widać jak na włosach, do których stosujemy maski wzmacniające.
- Dodatkowo rzęsy trzymają się swojego miejsca, czyli nie wypadają tak jak zazwyczaj - same cebulki są wzmocnione.
- Jeśli chodzi o nowy wzrost rzęs to zauważyłam tylko tuż w zewnętrznych kącikach oka, przez co me oczy wyglądają na bardziej kocie.
- Niestety ja chciałam mega wydłużenia rzęs (marzą mi się rzęsy do nieba) i tu tego nie dostałam ;( Dlatego pomimo tych wielu świetnych plusów mi szkoda wydać tyle pieniędzy na coś, co nie sprawiło, że moje rzęsy urosły długie. Za wzmocnienie dziękuje, ale to dla mnie za mało hi hi ...
Po przeczytaniu tego stwierdzam, że to serum nawet jest fajne, ale mm dlaczego nie wydłuża tak jakbym chciała?? Czy polecam? Jeśli bez problemu stać Cię na jednorazowy dosyć wysoki zakup możesz spróbować, ale jeśli za tą kwotę możesz mieć kilka innych rzeczy to czy warto? Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sama.
Pisała;
Magdalena Błażejewska
http://magicwordcherry.blogspot.com/
Pisała;
Magdalena Błażejewska
http://magicwordcherry.blogspot.com/
