
Cały dzień dzielnie radziłaś sobie ze wszystkim – czy teraz nie pora na przyjemności dla Twego ciała i psyche? Jeszcze po południu przemknęło Ci przez głowę, że w sumie, to masz ochotę na seks! I dzisiejszy wieczór na pewno będzie ekscytujący.
O tak! Tym bardziej, że Twój ukochany też wrócił już ze swojego codziennego pola walki – i chętnie by zaznał czegoś miłego.
Co się jednak dzieje?
Widzisz te same ściany, tę samą pościel, tę samą lampę... i rutyna Cię dopada.
Nie... -mówisz- nie mam dziś ochoty skarbie, jestem zbyt zmęczona! -to zdanie właśnie wypowiadasz. I nawet w nie wierzysz! Zabrakło Ci adrenaliny, Twój organizm odpuścił sobie i powiedział Ci: „dosyć wysiłku, odpoczywamy”!
Uwierzyłaś.
Zapewne od czasu do czasu ma rację – i naprawdę jesteś zbyt zmęczona. W większości przypadków jednak powód jest zupełnie inny. Brak Ci nowych bodźców, które zadbałyby o dopływ adrenaliny. A ich brak powoduje, że tracisz mnóstwo potencjalnej przyjemności. A Twoja relacja z partnerem traci codzienną intymność.
Szkoda.
Aneta wybrała się z koleżankami na panieński.
Zamówiły na tę okazję „Sexy party” - czyli panią, która przybyła z dobrym humorem, sporą wiedzą i ogromem świetnych zabawek erotycznych, które dziewczyny oglądały. Jedna marka wyróżniała się – bo za niską cenę, obiecywała dużo świetnych gadżetów w zestawie.

Co to jest? To joujou? Tylko to co trzymam w ręce? – spytała Aneta oglądając przepiękne pudełko z napisem Tabou.
Nie, nie tylko, ale zaczekaj chwilę zanim pokażę Ci ten drugi zestaw... Proszę, możesz otworzyć - konsultantka odłożyła trzymaną wcześniej zabawkę i zdjęła folię z pudełka.
Ooo – zamruczała Aneta z zainteresowaniem, biorąc do ręki eleganckie kajdanki na łańcuszku.
Daj mi to! -zawołała przyszła panna młoda, zakładając kajdanki na ręce – No no no – mrugnęła do koleżanek - Zapowiada się świetna zabawa!

Aneta wyjęła z pudełeczka koronkową czarną opaskę. Zamknęła oczy i zawiązała sobie na oczach.
Robi się gorąco – zawołała roześmiana Ola, przyjaciółka Anety. - Ja też coś chcę!
?Dla Ciebie piórko - panna młoda podała Oli
A dla kogo TO???? - zachichotała biorąc do ręki prążkowany wibrator z lekko wygiętą końcówką.
Dla mnie! - krzyknęły wszystkie dziewczyny jednocześnie, z wyjątkiem Anety, która chwilowo radziła sobie bez zmysłu wzroku i nie wiedziała co ją ominęło.
Zdarła z twarzy opaskę i dołączyła do entuzjazmu koleżanek.
Czy to możliwe, że aż się chce, jak się trzyma w ręce te zabawki? - roześmiała się.
Ta noc była bardzo udana – nie tylko dzięki świetnej zabawie. Coś się zmieniło w życiu intymnym kilku dziewczyn.
Aneta zaopatrzyła się w Tabou – i gdy nadszedł kolejny wieczór, nie cierpiała już na brak adrenaliny! Było gorąco!
A potem jej partner wyjechał w delegację i Aneta postanowiła zadbać o siebie nieco inaczej – dzięki Délices.
Ale to już zupełnie inna historia...
Autor: Nina Wiśniewska


