Redukujemy przebarwienia z kremem FLOS-LEK. Czy aby na pewno?

Przebarwienia na mojej twarzy goszczą od zawsze w postaci piegów, które uwidaczniają się w okresie letnim. Ostatnimi czasy mam również i te drugie mniej chciane, czyli potrądzikowe. Usuwam je w inny sposób (kwasy) ale kremy również mogę i na nie stosować-czemu by nie :D
Niestety ale jeśli chodzi o te drugie przebarwienia to możemy zapomnieć o tym aby w jakikolwiek sposób krem na nie dopomógł. Może to być i kwestia tego, że krem stosowałam tylko 4 tygodnie. Na tyle akurat mi starczył przy codziennym smarowaniu; twarzy, szyi, dekoltu, oraz pozostałości wsmarowywałam w dłonie.
Jeśli chodzi o piegi to również nie zauważyłam aby ich intensywność się zmniejszyła ale tak jak już wspomniałam wcześniej dopiero w wakacje nasila się u mnie ten widok :D Być może i ten krem swe działanie lepiej ukazałby w ciepłe dni, gdy to powinien sprawić, że przebarwienia się nie na nasilą oraz uchronić twarz przed nowymi.
A więc co nasz krem robi?
- w bardzo delikatny ale widoczny sposób wyrównuje co nie co nasz koloryt skóry
- skóra jest wygładzona i bardziej elastyczna
- poprawia się nawilżenie i natłuszczenie skóry
Konsystencja kremu jest taka jaką najbardziej lubię tzn, jest gęsta i masna ale nie ciężka przez co bardzo dobrze wchłania się skórę. Nie pozostawia tłustej warstwy, nie zapycha oraz nadaję się pod makijaż.
Krem jest koloru białego.
Zapach bardzo naturalny-nie sztuczny. Szybko ulatniający się.
Krem znajdziemy w małej, i wygodnej plastikowej butelce, która posiada dozownik przez co stosowanie kremu jest bardzo higieniczne.
Polubiłam ten krem ale myślę, że sięgnę po niego właśnie w okresie letnim aby sprawdzić to działanie wybielające i działanie, które ma na celu zmniejszenie ilości pojawiających się nowych przebarwień.
Zresztą samo opakowanie jest bardzo ciepłe ;D
Pisała;
Magdalena Błażejewska
http://magicwordcherry.blogspot.com/