
Przechodząc dalej do nieco bardziej przyjemnych tematów: kobiety Bonda? Nikomu tutaj nie ubliżając zastanawiam się kto dobierał aktorki -kobiety do tej wersji, zwracam też uwagę na brak smaku w doborze makijażu, uczesania czy też po prostu ich kreacji. Myślę, że panowie tutaj przyznaliby mi rację.
Niestety w Bondzie brak Bonda. Nie ma świetnych gadżetów Q, nie ma też samego doktora Q ! Prawdziwy, szarmancki Bond gdzieś zaginął i przypuszczam, że nie szybko wróci…
Tekst: Ewa Kuzera