
Stereotyp.
Stereotyp pokazuje nam mężczyznę jako zdecydowanego, silnego samca, który winien być twardy i gwarantować kobiecie bezpieczeństwo. Kobieta natomiast jest jego ozdobą i opiekunką ogniska domowego. Jednak świat się zmienia, styl i tempo życia również, a z tym obraz kobiety w świecie. Przed kobietą stanęło wiele obowiązków i sytuacji, które wymusiły na paniach w naturalny sposób zmiany w ich postawach. W konsekwencji, spowodowało to, że panie łącząc pracę zawodową z obowiązkami typowo damskimi musiały "zmężnieć" i stać się bardzo silne.
Dwie twarze kobiety.
Najtrudniej kobietom jest połączyć dwie zupełnie odmienne role: strażniczki ogniska domowego i kobiety nieugiętej i mocnej w życiu zawodowym. Na świecie mamy równouprawnienie, jednak wielu mężczyzn nie wierzy, że damy sobie radę w pewnych zawodach tak dobrze jak oni, a może nawet lepiej, dlatego musimy sie wykazywać w pracy pełnym profesjonalizmem na każdym kroku.

Kobieca zaradność
Mimo, iż połączenie takich dwóch odmiennych ról jest niezwykle trudne, to kobiety świetnie sobie z tym radzą. Mężczyźni, którzy kiedyś twierdzili, że kobieta nie może być szefem, bo jest za słaba, za delikatna, za mało stanowcza, że nie może pełnić ważnych stanowisk w państwie, bo nie jest na tyle wytrzymała, wiedzą, że kobiety radzą sobie w każdej sytuacji. Kiedyś zarzucano nam to, że jesteśmy słabe, nie nadajemy się na szefa, że nasza psychika nie jest wystarczająco wytrzymała, teraz mężczyźni zarzucają nam, że stajemy się za twarde, za bardzo mężniejemy, nie jesteśmy już takie czułe i wrażliwe, jak kiedyś, no ale niestety, tego wymaga od nas życie, a sami panowie również przyczyniają się do takiej zmiany.
Męska bezsilność.
A jak panowie odnajdują się w takiej sytuacji, kiedy to kobiety pokazują i udowadniają, że są silniejsze i bardziej wytrwałe? Niestety bardzo często doprowadza to panów do frustracji. Mężowie chcą się czuć potrzebni, przeraża ich to, że ich małżonki zarabiają, zajmują się domem, świetnie radzą sobie ze wszystkim pracami domowymi. Oni natomiast, owszem, pracują, zarabiają, ale gdy tylko coś się wydarzy i zostają na tydzień sami w domu z dziećmi, wpadają w panikę. Gdy żona nagle wyjeżdża w podróż z pracy lub na tygodniowe szkolenie, mężczyźni znajdują się w "pielke", bo jak niby coś ugotować, jak uczesać córce włosy, namalować obrazek z synem czy pobawić się z dziećmi. Wtedy mężowie doceniają żony, więc może taki tygodniowy wyjazd od czasu do czasu, pozostawienie mężczyzn z całym domowym majdanem na głowie, byłoby dobrym sposobem na docienienie tej kruchej, a jednocześnie nieugiętej osóbki, która często jest nie tylko głową, ale przede wszystkim szyją w domu.
